cze 012011
 

Dziś od rana przyroda dawała nam pozytywne sygnały. Drzewa huśtały się na lewo i prawo, wiatr tarmosił dziewczynom włosy. Słoneczko też nie próżnowało i smagało nas ciepłymi promieniami. Każdy intuicyjnie po pracy kierował się na górę w Jeżowie Sudeckim, a tam wiatromierz potwierdził nasze przypuszczenia – 9 metrów z S…Na górze pierwszy pojawił się Darek ze swoim Big Birdem, a do niego dojechali Bogusław z Tangą, Kamil z Ascotem, Rafał z drewniakiem, Paweł z Easy Gliderem i inni. Każdy szybko przygotował model i ustawił się w kolejce na linii startu. Lataniu i eksperymentowaniu z ustawieniami nie było końca. Szkoda że nie było zegara pod ręką, mógłby się odbyć pierwszy po Euroturze trening.

Pogoda była znakomita chociaż pod koniec dnia wiatr zaczął przygasać. W końcu koło godziny 19 wiatr osłabł na tyle, że powietrzu latały tylko Easy Glidery i niezawodny Tango-lot. To był dobry moment na przerwę. Dwa kubełki z KFC zaspokoiły nasz głód i po 30-minutowej przerwie loty mogły odbywać dalej.

Loty zakończyły się o zmierzchu. Piękny to był dzień, oj piękny…

[galleryview id=8]

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest niemożliwe.