lut 252012
 

Od tygodnia w naszym rejonie wiał fen, a na dodatek padały deszcze. Mimo, że temperatura raz tylko przekroczyła 9°C, to po śniegu w górach prawie nie ma już śladu. Co więcej, zbocza naszych górek wcale nie toną w błocie po kolana, dlatego w pierwszy bezdeszczowy i wietrzny dzień dwa Darki postanowiły otrząsnąć się z zimowego letargu i wypuścić w powietrze swoje ptactwo. W Jeżowie Sudeckim wiatr wiał idealnie z zachodu. Z łąki prawie zupełnie zszedł już śnieg, więc jest gdzie lądować.

Warunki były wyśmienite, tylko przy temperaturze 4,5 stopnia ręce jakoś szybko twardnieją. Przekonałem się o tym naciskając spust aparatu marki Nikon. Już niemogę się doczekać chwili, kiedy wzbije się powietrze mój szybowczyk.

To mówiłem ja, Wasz ponury komentator 🙂

Bogusław

[galleryview id=64]

 

  Jeden komentarz do “Przebudzenie ze snu”

  1. Warun był szlachetny przy nas dokręcało 16m/s . Przewietrzyliśmy z Rafim szybowce i balast w prawdzie bez nadwornego fotografa ,ale czego oczy nie widzą tego sercu nie żal …

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest niemożliwe.