W dniu 27 kwietnia roku pańskiego 2013 w grodzie Bielawa odbyły się V Ogólnopolskie Zawody Modeli Szybowców F3F, których organizatorem był Spółdzielcze Centrum Kultury Spółdzielni Mieszkaniowej oraz Stowarzyszenie Spółdzielcza Animacja Kulturalna w Bielawie. Imprezę poprowadził Stanisław Jagielski oraz Andrzej Kłusek.
Impreza ta odbywa się po raz 5. Mimo, że zawody wzorowane są na kategorii F3F jej głównym celem jest integracja środowisk modelarskich i dobra zabawa. Organizatorzy jak zawsze zapewnili gościom i uczestnikom poczęstunek oraz ciepłe i zimne napoje. Oczywiście największe „branie” miała przepyszna karkówka oraz gorąca herbata.
Na starcie stawiło się 17 zawodników z Bielawy, Wałbrzycha, Jeleniej Góry, Wrocławia i okolic. Już na starcie było wiadomo, że lekko nie będzie, tzn lekko z pogodą. Wiatr o sile 0 m/s z kierunków zmiennych nie zapowiadał nic dobrego. Jednak z godziny na godzinę wiatr wzmagał się by w końcu ustalić się z kierunku N-NW i siłą 5m/s. Dodatkowo szyki zawodnikom i organizatorom mieszał deszcz, z którego powodu raz po raz przesuwany był start pierwszej kolejki. Jenak około godziny trzynastej warunki poprawiły się na tyle, że postanowiliśmy latać, jednak w nieco okrojonej formie.
przed startem
Ponieważ zbocze, na którym miały rozegrać się dzisiejsze zawody nie specjalnie nadaje się pod F3F postanowiliśmy, że do pokonania będzie 6 baz o długości 55m. Zawody rozpoczął Mariusz Dakiniewicz. Na starcie oczywiście mógł stanąć każdy zawodnik, który opanował umiejętność pilotowania modelu. W powietrzu mieliśmy więc pełen przekrój konstrukcji modelarskich, od żeberkowego Flinga, poprzez Easy Glidera, Starlinga oraz Jaskółkę i inne fornirowe konstrukcję, a kończąc na rasowych modelach F3B/F jak Ascot, Stinger, Dingo, Tanga, Toxic i Scary. Każdy latał tym co miał, a śmiechu i żartom nie było końca.
Od rozpoczęcia konkurencji do godziny 16 każdy wykonał 4 loty konkursowe z lepszym lub gorszym skutkiem. niemniej jednak wszyscy, którzy przyjechali do Bielawy, na pewno wyjadą zadowoleni. Po zakończeniu 4 rundy dalszą zabawę przerwał ulewny już deszcz. Organizator zaprosił więc wszystkich na ogłoszenie wyników do SCK w Bielawie. Dojazd zajął nam zaledwie kilka minut. Wewnątrz w sali jeden z pilotów zaprezentował nam swój śmigłowiec, i wykonał nim krótki zawis.
Wreszcie przyszedł czas na ogłoszenie wyników. Zawody wygrał zdecydowanie Rafał Wiaderek, na drugim miejscu uplasował się Kamil Chipczyński, a trzecie miejsce zajął „rzutem na taśmę” Andrzej Kłusek. Zwycięzcy otrzymali również nagrody rzeczowe w postaci modeli ufundowanych przez SCK w Bielawie i firmę Modelot z Bielawy. Ja zająłem 4 miejsce. Zwycięzcom gratulujemy, a wszystkim uczestnikom składamy podziękowania za wspaniałą zabawę.
pozdrawiam,
Bogusław
[galleryview id=146]
5 komentarzy do “Bielawa w kroplach deszczu”
Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest niemożliwe.
Nie dość, że 6 baz to jeszcze 55 m.
Kamil jak Ty na to mogłeś pozwolić przecież to nie ma nic wspólnego z F3F.
I żeby taki rasowy zawodnik F3F-u latał na bazie 55 m toż to jakaś profanacja.
No chyba, że został „Leśnym dziadkiem”
TK
Tomek, masz rację – to nie miało nic wspólnego z F3F’em, dlatego było takie fajne.A poza tym my to już latamy tylko jedną bazę, żeby nie trzeba było zawracać, bo nikt z nas tego nie potrafi…
Tomku to były zawody rekreacyjne i ważniejsze było tu towarzystwo i wspólnie spędzony czas wśród kolegów latających amatorsko F3F . Krytykując takie zawody robiłeś podobne imprezy i sam zostawałeś „mistrzem ’ http://www.youtube.com/watch?v=tmJRNjxQBpw&list=UU8IDKz1FlEc2uXmpK4HnkEg&index=22
Czy na tym filmie baz nie jest 6 ? a może mają też 60m . w 6 minucie filmu słychać sędziego i czasy 39… Więc w tej miłej atmosferze proponuję podziwiać lot mistrza :
http://www.youtube.com/watch?v=3jV29eLEydw&list=UU8IDKz1FlEc2uXmpK4HnkEg
Masz Tomku szansę kupić licencję i zostać mistrzem F3F 2013 w końcu to dla Ciebie tylko formalność jeśli latacie po 39s…Na 10 baz o długości 100m .
Ależ Kamil to bardzo stare historie są i nie wracajmy już do tego. Zawody były rekreacyjne i bardzo bardzo fajne!
Tak… mam uraz do odrywających się łopat heli więc wolałem schować się za krzesło 😉
Dziękuję kolegom za świetną zabawę, chłopakom z Modelotu za fajną wyścigówkę a Marcinowi gratuluję bardzo dobrego debiutu 🙂