Ostatnie kilka dni spędziłem na uzbrajaniu i szykowaniu do lotu tej pięknej maszyny. Dziś pozostało wstępnie wyklikać i wyważyć model.
Kierunek NW utrzymywał się od rana więc do oblotu zachęcał zakręt. Ze względu na jego dość mało przyjazne, kamieniste przedpole postanowiłem nie ryzykować porysowania lśniącego lakieru. Wybrałem północną część zbocza zachodniego. Tłum kibiców w postaci Marcina, Dominika, Darka, Kamila, Bogdana, Krzyśka, Zbyszka i Janusza przybył wraz ze mną.
Z uwagi na wątpliwe 2m/s pierwszy lot odbywa się na pusto. Wszystko poszło jak z płatka. Z każdą chwilą wzmagająca się siła wiatru powodowała chęć wrzucenia co nieco do środeczka bagnetu. I tak w kolejnym locie na pokładzie fruwało już 300g, potem 600g, by finalnie dołożyć kolejne 300 co dawało razem 900g.
No i poleciał
2 godziny w powietrzu pozwoliły wstępnie ustawić model pod siebie. Latałem na zmianę z chłopakami. W międzyczasie z Kamilem metodą polową odcisnęliśmy nosek i odlaliśmy śliczny ołowiany ciężarek, by luźne kawałki ołowiu nie zajmowały w kadłubie tyle miejsca. Po 15 minutach miałem całkiem fajny czubek 😀
Całkiem szybko 🙂
Lataliśmy do 19 wylatując wszystko. Apetyt na latanie mam zawsze, jednak dziś jego poziom podniósł się do plus nieskończoności. Niedaleko, bo na Rusku latał drugi Respect, Jurkowy. Trzeba się rychło spotkać i troszeczkę pościgać.
Czekam na więcej fotek od kolegów, może mają coś ciekawego 😉
Rafał.
[galleryview id=187]
5 komentarzy do “Respect full carbon oblatany”
Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest niemożliwe.
Gratulacje model lata i wygląda świetnie i w twoich rękach z pewnością będzie budził respekt . Pozostają drobne regulacje modelu i zawodnika i będzie jazda na maksa 😉 . Bardzo się cieszę że mogłem wypuścić respecta w dziewiczy lot . Pozostaje trenować i trenować niebawem debiut modelu w zawodach , oj będzie się działo …
Gratulacje Rafale, mam nadzieję, że będzie Ci dobrze służył i budził Respect 🙂
Nie. Inny. Na północny wiaterek. Tamten czeka jeszcze na swoją kolej 😉
Ja latałem wczoraj na Rusku 🙂 I dziś musiałem sprawdzić zmiany które wymyśliłem sobie po lotach. I me zmiany również okazały sie bardzo trafione i model lata jeszcze lepiej, a modelarz coraz pewniej. Respekt jak sie go poprosi grzeje jak szalony. Gdy nie wieje i gdy wieje. Ja dziś cały czas latałem z niecałymi 600g balastu, ale przeprowadzałem sobie dalsze regulacje. Choć mój Respect latał już „na pełno” przy 13m/s. I z 800g przy 3m/s. Pewnie daleko jemu (w cenie) do Formuły 1 na którą ślinią się niektórzy w dalekich stronach, ale…. przypuszczam że bajanie o jakimś bolidzie to błąd, szczególnie gdy przegapiło się Respecta przelatującego koło nosa w sina dal 🙂 🙂 🙂 🙂 A Respecty lecą kluczem na południe 😀
A dziś przy okazji oblataliśmy nowe zbocze – klif 😀 Wiaterek od 3 do ponad 7m/s i latało sie bajecznie i szybko. Wszystkim 4 oblatywaczom.
Jeśli chodzi o ściganie – jak się nie uda nam spotkać razem wcześniej to za 19 dni już najbliższe zawody ;D Pogonimy innym kota?
Pogonimy to mało powiedziane 🙂
A ten klifek to ten po drugiej stronie drogi?