sie 162013
 

Trzech nieustraszonych miłośników wykorzystywania każdej wolnej chwili na latanie spędziło dziś rekreacyjny wieczór na Srebrnej. Jarek latał od 18, ja przyjechałem 5 minut później. Na końcu przydreptał Marcin.

Wschodni, czasami południowo wschodni, lekki wiaterek o sile 2-3m/s utrzymywał w powietrzu Easy Glidera, moje latające skrzydełko oraz Flinga.


Skrzydełko daje radę 🙂

W czasie weekendów Srebrna jest przez nas bardzo ceniona ze względu na ciszę oraz brak mas ludzkich przebywających w tym czasie na Szybowcowej. Górka przetestowana przez nas w każdym calu idealnie nadaje się do zabawy małymi modelami rekreacyjnymi. Jednak tutaj laminaty też radzą sobie bardzo dobrze, te małe i te duże. Wielokrotnie latałem tutaj Ascotem.


Koszulki do zamówienia u Jarka 🙂


Chyba cię nie dogonię 🙂


Takich górek nie ma nikt 🙂

Zabawa i śmiech nie mają dzisiaj końca. Wprawdzie dziś nikt w tempie ekspresowym nie ewakuował się z ławeczki, za to udało się wylądować (oczywiście przypadkiem 😉 ) na plecach czy tryknąć w powietrzu końcówkami skrzydeł, ew. przejechać kadłubem po elektrycznym pastuchu czy zahaczyć o gałązkę 🙂

 

Rafał, Jarek, Marcin.

[galleryview id=189]

 

 

  Jeden komentarz do “Lajtowy wschodzik”

  1. Dobrze że u nas wieje wschód i południe w tym samym czasie możemy latać na kilka górek jednocześnie i nie ma tłoku każdy sobie polatał i jest gitarra

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest niemożliwe.