Dziś drugi dzień zawodów. Ranek nie napawa optymizmem. Mgła zasnuwająca całe niebo, niska temperatura i padająca mżawka nie dają raczej nadziei na rozegranie choćby jednej rundy.
O godzinie 9 dzwonię do Andrzeja Kłuska, który jadąc do nas po drodze rozeznał warunki w Rusku. Wiatr 1-2 z NW, unosząca się powoli mgła i przede wszystkim brak deszczu zapalają nam światełko w tunelu. Jedziemy do Ruska. Prognoza mówi o 4 m/s.
Kamil i Jakub żartują przed lotem
Przez cały czas od wyjazdu z Jeżowa Sudeckiego towarzyszy nam mgła i mżawka. Dopiero za Bolkowem mgła z deszczem ustąpiła i mój nastrój znacznie się poprawił. Droga do Ruska zajmuje nam godzinę. Będziemy latać na hałdzie kopalni Stanisław, w której wydobywa się glinę. Po dotarciu na miejsce wiatr wieje już z siłą stale przekraczającą 3 metry.
Staramy się szybko rozłożyć bazy. Prawa odchyłka utrudni nam trochę latanie, więc skracamy bazy o 11 metrów. Po jedenastej 11 jesteśmy gotowi do rozpoczęcia kolejnej rundy. Kolejka idzie bardzo sprawnie. Nie ma przestojów, lecz mimo to do godziny 12 udaje się nam rozegrać tylko dwie rundy. Zwołujemy odprawę i wszyscy zawodnicy zgadzają się rozegrać jeszcze jedną rundę. Tu podziękowania dla chłopaków z Trójmiasta, bo oni mieli najdalej do domu.
Tego dnia bardzo dobrze lata Jakub, który wygrywa 2 z trzech rund rozegranych tego dnia. Jeden tysiąc na swoim koncie notuje Andrzej Kłusek. Teraz czekamy na podsumowanie zawodów.
Mistrzem prawej odchyłki w pierwszym Pucharze Karkonoszy został Jakub Bury (1000 pkt.), który odrobił stratę z pierwszego dnia, a potem rzutem na taśmę wyprzedził Andrzeja Kłuska (979,76 pkt.). Na trzecim miejscu z wynikiem 957,78 punktów zajął Kamil Chipczyński. Zwycięzcom serdecznie gratulujemy.
Serdeczne podziękowania kieruję do naszych sędziów: dwóch Krzysztofów, Filipa i Jacka, bez których ta impreza nie toczyła się tak sprawnie.
Bogusław
[galleryview id=210]
8 komentarzy do “Puchar Karkonoszy – dzień 2”
Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest niemożliwe.
to nie koniec sezonu zwycięzca tegorocznego P.P ma w planie organizację zawodów o medaliki z pucharu Polski oj dużo ich będzie bo materiału sporo
Szlag…a żonie powiedziałem że zawodów w tym roku już nie będzie 🙂 Chyba będę zabity tłuczkiem! To kiedy pierwsze?
Tylu lataczy na moim rusku! A mnie tam nie było – oj szkoda.
Trudne zawody dla pilotów, ale trudne dla wszystkich. Podziękowania dla organizatorów i sędziów, a dla wszystkich za super atmosferę. Jeżeli w przyszłości będziemy wszyscy latać na takich spotkaniach, to o poziom polskiego F3F’u bym się nie martwił 🙂
Pozdrawiam,
Andrzej
Jak już pisałem to fajnie, że duża grupa polskich zawodników zaczyna bardzo równo latać. Będzie wesoło na zawodach w Polsce.
Ale jak pokazały ME czy zawody np. na Rugii jest to wciąż 5-10sek za wolno względem dobrych europejskich zawodników. I niestety tej różnicy nie zniweluje nawet najfajniejsza atmosfera. Tylko systematyczne latanie (i podglądanie) z tymi znacznie lepszymi zawodnikami z Europy. Ostatnie dwa tygodnie nauczyły mnie więcej niż cały rok latania tu i tam. Polecam takie kursy 😉
Nie chciałem wywoływać żadnej dyskusji. Dopowiem jedynie, że mnie chodziło o LOSY POLSKIEGO F3F’u, a nie „MOJE” wyniki.
Gratuluję Jurku Twoich ostatnich wyników na arenie międzynarodowej! One również mogą przyczynić się do rozwoju tej dyscypliny w Polsce, jeżeli tylko będziesz jeździł na krajowe zawody i wszyscy będziemy mogli podpatrzeć czego się sam nauczyłeś.
Pozdrawiam,
Andrzej
Dzięki, ale jedynym zawodnikiem który równo latał i godnie reprezentował przez cały sezon nasze f3f na zawodach międzynarodowych był Andrzej. Reszta z nas latała bardzo nierówno i sumayczne wyniki sa kiepskie.
I prosze zauważ (zauwazcie) ze zdecydowanie najlepszej postawy Andrzeja na tegorocznych zawodach zagranicznych nie widać w klasyfikacji PP. I co Wy na to? To dobrze czy to źle? Czym to moze byc spowodowane? Czy oznacza to ze nasza liga jest taka silna i wyrównana? Czy wyniki z ME i Rugii są niemiarodajne? No pisać mi tu i nie spac 😉
Podziękowania dla sędziów i kolegów za sportową rywalizację gratulacje dla Kuby i Andrzeja za pudło na którym mogłem stanąć razem z nimi . Gratulować należy też naszemu rodzynkowi może w przyszłym roku znów odwiedzi nas i powalczy o kolejne 1000 PKT .