sie 132011
 

Choć dziś prognozy nie były obiecujące, postanowiliśmy się wybrać na zawody do Czech. Atutem był fakt, że organizatorzy wybrali stok znajdujący się w odległości 50km od Jeleniej Góry (15km od granicy). Organizatorem zawodów był F3F MK Česká Metuje .Do końca nie był ustalony skład i ostatecznie wybraliśmy się we dwóch KaraŚ (Karol) i Kamyczek (Kamil). Wyjazd 8.15, więc można się wyspać. Na miejscu byliśmy po godzinie 9. Przywitała nas lekka mżawka, chociaż gdy wyjeżdżaliśmy z Jeleniej Góry to mocno padało. Oprócz nas na zawody zjechało 10 zawodników.

Praktycznie do godziny 13 spędziliśmy czas na rozmowach oraz kawie w pobliskiej restauracji. Przed 14 zaczęło się przejaśniać i powiewać. Organizatorzy postanowili wyruszyć na stok. Pakowanie modeli ,jedzenia ,picia i w drogę. Tuż po 14 ruszyła kolejka, prędkość wiatru średnia 2m/s w dodatku z odchyłką. Czasy następujące: 107, 97, 88, 78 a później posypały się zera. Kamyczek stwierdził, iż wygodniej będzie podawać prędkość wiatru w mm/s .

Rozpoczęliśmy drugą kolejkę, ale po trzech zerach organizatorzy zdecydowali o zakończeniu dzisiejszych… zmagań. Osiągane czasy, oraz zera, okupione były sporymi emocjami. Zdarzyły się momenty, iż dolecenie do pierwszej bazy było sukcesem, był i lot w którym zawodnik otarł się o drzewko, lub też ciągnięcie modelu na dużych kątach do ostatniej bazy, którą osiągnął kręcąc cyrkla na trawie.

Na szczęście obyło się bez żadnych uszkodzeń modeli. Loty z atrakcjami jaki i utrzymywanie modeli siłą woli pilotów, były nagradzane brawami.

Jutro też są organizowane zawody. Prognozy nadal nieciekawe, i chociaż ma nie padać, to dalej kiepsko może być  z „vítr“.

Karaś

[galleryview id=12]

A na deser panorama tego pięknego choć dziś bezwietrznego miejsca

Zapraszamy na kolejne zawody

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest niemożliwe.