Już od tygodnia planowaliśmy przewietrzyć nasze ESA i polatać z kolegami z Bolesławca. Wraz z Rafałem i Marcinem i Maćkiem postanowiliśmy zrealizować nasz plan w niedzielę. Pogoda dopisała więc wyjechaliśmy zapolować na taśmy i nowe doświadczenia.
Po godzinie 15 stawiliśmy się w liczbie trzech na lotnisku kolegów z Bolesławca. W domu pozostał Marcin tropiący swojego P40 którego poranny oblot zamienił się w zabawę w szukanie gdzie spadł ten wredny model . Pozostało nam we trzech bronić honoru Teamu z Jeleniej Góry.
Efektem kilku walk była spora liczba dzwonów i zabawa w szukanie kawałków EPP w nieomal metrowych chaszczach, których ofiarą padła część mojego mustangowego skrzydełka, silnik kolegi z Bolesławca i niezliczone taśmy i kawałki śmigieł. Zgodnie uznaliśmy, że wyjazd był świetnym sposobem spędzenia niedzieli. Mamy nadzieję, że w najbliższym czasie odwiedzą nas koledzy z Bolesławca i na jeleniogórskim niebie zobaczymy nie tylko szybowce i ESY kolegów z Jeleniej Góry.
Dziękujemy za wspaniałą zabawę i możliwość polatania w tak sympatycznym towarzystwie.
Kamil
[galleryview id=21]
Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest niemożliwe.