wrz 162011
 

Ponieważ dzisiaj warunki na F-kę średnie, a i czasu w ciągu dnia mało, postanowiliśmy coś tam chwilę sobie polatać.

W ruch poszły standardowo kombaty. Co się działo nie muszę nikomu mówić. Po prostu było soczyście. Niezapomniana była radość Marcina, który pierwszy raz w swojej karierze dopadł w locie Kamila. Filip moją starą P-40 zaliczył pierwszą poważną walkę, a Piotrek wlatywał się w niedawno nabyty model. Po kilku lotach, gdy już zrobiło się ciemno, przyszedł czas na ładowanie akumulatorów i wspólną fotkę, a na niej od lewej:

Kamil (Spitfire)

Marcin (P-51)

Filip (P-40)

Konrad (Ki-61)

Rafał (Spitfire)

Piotrek i syn Michał (P-40)

[galleryview id=26]

  4 komentarze do “Wieczorne szaleństwo”

  1. Ekipa jak ta lala. Panowie jutro skopiemy tyłki bolesławiakom, dopiero będzie rzeź 🙂

    • Marcin zostałes moim ulubieńcem zadbam o to by Twój model był jak kiszona kapusta (poszatkowany) przy najbliższej okazji 😉 A zawody w Bolesławcu u pana Jana uznaje zabardzo udane 😉

  2. Model 99 pln (płatne kartą visa), aparatura 299,99 pln (płatne kartą visa), CZARNA bibuła była w promocji tylko 1 pln (płatne kartą visa).
    Mina Kamila jak mu tasiemkę zdjąłem.
    BEZCENNE

  3. Przybywa nam ludków w ekipie do ciombata i ekipa coraz lepiej lata 😉 Miło sie trenuje w takim towarzystwie.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest niemożliwe.