wrz 182011
 

Wczoraj pogoda nie zachęcała do latania, mimo wszystko postanowiliśmy skorzystać z zaproszenia chłopaków z Bolesławca na bolesławieckie otwarte mistrzostwa ESA. Około godziny 10:30 byliśmy na miejscu, gdzie serdecznie przywitało nas tamtejsze grono modelarskie.

Udało nam się rozegrać tylko 2 rundy, czyli w sumie 4 loty. Na dokończenie trzeciej rundy nie pozwolił nam nasilający się deszcz. Mimo wszystko atmosfera była naprawdę świetna. Niestety nie obyło się bez kolizji. Z naszych: standardowo ja razem z  Kamilem… Filip i Maciek też się zaszaleli, więc 80% naszego składu musiało naprawiać modele przed finałem. Jedyny ocalały to Marcin, ale Kamil powiedział, oczywiście w żartach,  że nie odpuści i na najbliższym treningu przerobi jego lśniącego Mustanga na wióry. Niestety zanim zdążyliśmy pokleić modele zapadła decyzja o wcześniejszym zakończeniu zawodów. Wyniki zostały podane chwilę później.

Kamil może się pochwalić drugim miejscem, mi udało się wskoczyć oczko wyżej.  Marcin, Filip i Maciek kolejno 6,7 i 8. Do domu wróciliśmy około godziny 15.

Dzień należał do bardzo udanych  a ekipie z Bolesławca dziękujemy za zaproszenie i zdobyte nagrody!

Rafał.

 

[galleryview id=27]

 

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest niemożliwe.