Zgodnie z zapowiedzią wiatr dzisiaj wyraźnie osłabł. Dopiero na górze okaże się, czy warunki pozwolą rozegrać choć jedną kolejkę…
Dziś pobudka nieco wcześniej. Odprawa jest zapowiedziana na godzinę 8 rano i chciałem być ze wszystkim gotowy na czas. Szybka toaleta, śniadanie i na odprawę. Tam Fero zapowiada 6 m/s z tego samego kierunku co wczoraj do godziny 15, potem wiatr ma osłabnąć. Odprawa jest krótka. Teraz 30 min musimy czekać aż ruszy wyciąg. Punktualnie o 9 ruszamy na górę w to samo miejsce, co wczoraj.
Po drodze sycę dusze pięknymi widokami rozpościerającymi się z górnej stacji wyciągu. Góra Zwoleń ma 1402 m.n.p.m. Rozciąga się z niej widok na całą okolicę. Dzisiaj widok mgły wypełniającej doliny mógł zaspokoić najbardziej wybredne zmysły.
Na miejscu okazuje się, że prognoza sprawdza się. Jak się później okaże, wiatr będzie okresowo przyśpieszał i zwalniał w cyklu 30-40 minutowym. Spowodowało to oscylację wyników od 50 do 60 sekund zależnie od pory startu. Wiatr wahał się w granicach od 3 do 7 m/s.
Trzecia runda przebiegła w miarę sprawnie. W czwartej rundzie nastąpiła awaria zegara, a raczej systemu przeliczającego. W związku z tym wyniki nie były dostępne od razu na stoku. To spowodowało też pierwszą dłuższą przerwę. Udało się nam jednak dokończyć tę kolejkę z kilkoma poprawkami. W piątej kolejce po kilku zawodnikach warunki do lotu skończyły się. Nastąpiła pierwsza przerwa i po 30 minutach kolejka została anulowana. Przez godzinę czekaliśmy na warunki, aby odegrać kolejną rundę. Kiedy w końcu 6 runda wystartowała, to znów po kilku zawodnikach wiatr ucichł. Piloci jednak nie tracili wiary i na odprawie przed przerwą postanowili czekać na poprawę warunków. Niestety warunki nie poprawiły się i 6 runda też została anulowana.
Wyniki podam jak tylko zostaną ogłoszone. Poniżej przesyłam nowe fotki.
Bogusław
[galleryview id=93]
Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest niemożliwe.