wrz 122013
 

Wczoraj, jak wszyscy już wiedzą cały dzień padało i o lataniu mogliśmy tylko pomarzyć. Dziś od rana niebo było bezchmurne, piękny widok. Organizator nakazał być w gotowości i przed 9.00 schodzimy się pod wyciąg.

Teraz czekaliśmy na dalsze rozkazy od ekipy testerów, która udała się na szczyt sprawdzić czy jest szansa na wykonywanie lotów. Długo jednak nie otrzymujemy żadnych informacji. Zdenerwowany i zniecierpliwiony kierownik wyciągu oznajmia, że albo jedziemy albo później nie uruchomi nam kolejki. Organizator sam zadecydował, że lepiej wjechać na górę i poczekać na rozwój sytuacji niż zmarnować kolejny dzień. Zostało nam kupić bilety i w drogę.

Po wczorajszych opadach ścieżka, którą opisałem wcześniej dała o sobie znać niejednemu zawodnikowi. Między innymi mnie, bo przy jednym ze stromych zejść wywinąłem na błocie przysłowiowego orła z plecakiem wypełnionym po brzegi modelami oraz toną potrzebnych akcesoriów. Jak się później okazało targałem na plecach niespełna 17 kilogramów oraz prawie 4 w ręce w postaci walizki z aparaturą plus drobiazgi. Andrzej pobił rekord, bo jego wyposażenie łącznie ważyło około 27 kilogramów. Rysiu nam wszystko ładnie zważył.


Polska reprezentacja: Adam Bury, Rafał Wiaderek, Ryszard Miśkiewicz i
Andrzej Kłusek.

Na szczycie zbieramy się wszyscy na lądowisku w pobliżu bazy A przy południowym zboczu. Brak jakiegokolwiek wiatru wymusza koczowanie w tym miejscu. Chwilę później są odczuwalnie niewielkie podmuchy z kierunku północnego. Organizator postanawia przenieść grupę na zbocze północne znajdujące się 300m niżej (tam gdzie lataliśmy przez pierwsze dwa dni Eurotour’u). Na miejscu tak zwana cisza z kierunków zmiennych. Raczej nie ma szans na cokolwiek. Po godzinie znudzeni siedzeniem postanawiamy zwołać wszystkich zawodników z modelami i zrobić grupowe zdjęcie (pewnie pojawi się w niedługim czasie gdzieś w sieci). Później nastąpiła sesja drużynowa. Kolejną godzinę przespałem na karimacie a Adam kimał na krześle.

Było tak wesoło, że nawet Alule nie latały w ogóle 😉 Jedyne co można było zrobić to troszkę się poopalać. Zawodnicy kręcili się z modelami po najbliższej okolicy. Przez chwilę było czuć delikatne podmuchy z kierunku południowo zachodniego. Grupka modelarzy wybrała się na drugą stronę w celu przetestowania zupełnie nowego zbocza, znajdującego się 300m na prawo i poniżej południowego zbocza, na którym lataliśmy w poniedziałek, wtorek, i które w niedzielę poznali zawodnicy biorący udział w Euroturze.

Widzimy, że „przypadkowi testerzy” radzą sobie całkiem nieźle. Reszta grupy zawodników postanawia do nich dołączyć. Organizatorzy docierają tam prawie na końcu. Zapada decyzja o odegraniu chociaż jednej kolejki (była już godzina 14). Jednak nie wiadomo dlaczego pierwsze starty zaczęliśmy dopiero po około 40 minutach. W tym czasie kolejni piloci postanowili wybadać zbocze. Ja nie przepuściłem okazji i wypuściłem w powietrze Respecta.

Przyszła i pora na starty. Pierwszy lot i pierwsza poprawka jednego z zawodników. Tych poprawek była dzisiaj cała masa. Gdy świeciło słońce pojawiała się niczego sobie termika, lecz wtedy wiatromierz wskazywał niespełna 3 metry. Zawodnicy mimo tego woleli przerwać lot mimo, że model nieźle zapalał. Niestety wielu zawodnikom tego typu zagrywki nie wychodziły na dobre, gdyż przy wietrze 4-5m/s i zupełnym, chwilowym braku noszenia czasy były słabsze, niż te w termice. Warunki były tak zmienne, że jeden z zawodników poszybował bardzo nisko. W rezultacie jego model zahaczył o jedno ze znajdujących się na przedpolu drzew i spadł na ziemię łamiąc kadłub. Tak wyglądała większość dzisiejszych lotów.


Stinger Ryśka w czasie próby

Z nasze ekipy pierwszy poleciał Rysiek. W średnich warunkach jak na ten dzień uzyskał czas rzędu 60,06 sek. Ja leciałem jako drugi z Polaków. Przed moim lotem przyszła ciemna chmura zasłaniająca słońce. W tym momencie z Andrzejem, który wyrzucał mój model zgodnie pokiwaliśmy głowami, że nic z tego nie będzie. Zawodnik przede mną dostał od natury kopa w postaci bąbelka. Ja musiałem lecieć w jego resztkach, a model zapalił dopiero na 3 ostatnich bazach. Przy okazji popełniam błąd na prawej bazie i muszę poprawić cały zakręt. Duża strata. Ostatecznie uzyskałem 60,39 sek.

Następny w kolejności leciał Andrzej. Uzyskał najlepszy czas z naszej drużyny – 58,75 sek. Lądowanie było bardzo łatwe, lecz musiał odlecieć na „drugi krąg” ze względu na chwilowy, odrywający się w tym miejscu bąbel ciepłego powietrza. Przyszła kolej na Adama, który leciał jako ostatni z F3F Teamu Poland. Wyrzuciłem Freestylera, który szybko nabrał wysokości. Lot przebiegł płynnie, model świetnie odbijał lewy i prawy zakręt. Spodziewaliśmy się dobrego czasu w granicach 56-57. Mniej więcej taka była przedpowiedź. Jednak skończyło się na 61,5 sek. Na dwóch ostatnich zakrętach model zwolnił.

Najszybszy lot, a w zasadzie dwa loty należały do naszego kolegi z Czech  49,25 Jiri Soucka oraz do Axel’a Barnitzke również 49,25. Gratulujemy Jiri’emu wskoczenia na trzecią pozycję. Radek pewnie będzie zły 😉

Czekamy na rozpoczęcie jedenastej kolejki. Niestety warunki pogorszyły się na tyle, że loty były niemożliwe. Gdy jednak znów się poprawiły przerwa trwała nadal. Zdaniem sędziów było już mało czasu na odlatanie kolejnej rundy. Wiemy, że do ostatniego zjazdu kolejki było jeszcze około 1,5 godziny, ale można było odlatać chociaż część kolejki. Zawodnicy na to liczyli. Został zwołany briefing i poproszono zawodników o spakowanie się.

W klasyfikacji ogólnej naszym zawodnikom udało się wzbić kilka miejsc wyżej. Rysiek obecnie jest 26, ja 21, Adam 19. Andrzej spadł oczko niżej – z 16 na 17 miejsce. Mamy nadzieję, że jeszcze uda się cokolwiek zalatać i zająć lepsze pozycje.

Tabela wyników ME F3F po 10 rundach

Kibicujcie!

Rafał.

[galleryview id=200]

Mistrzostwa Europy F3F Donovaly – dzień 3 Mistrzostwa Europy F3F Donovaly – dzień 5

  14 komentarzy do “Mistrzostwa Europy F3F Donovaly – dzień 4”

  1. No chyba na pomocnika zawodnicy powinni sami zrobić zbiórkę. Seroklub jaki jest taki jest. Zmienic sie niestety nie da. W sumie dobrze i mocno tylko Kamil i Waldek rzucają. A jesli chce sie mieć wyniki to ktoś musi ciepnąć tym modelem. Kompromisu tu nie bedzie. A kamera i wieczorne analizy lotów powinny byc w standardzie każdych mistrzostw. Jesli nie ma pomocnika to zawsze jeden z zawodników moze to robić. No i jest to piękny materiał w spornych sprawach takich jak lot Adama. Różnice czasu rzędu 5-10 sekund bedzie widać bez problemu.

    • Jurek szkoda gadać mieli szansę i powód by wziąć mnie bo byłem w punktacji 3-ci gdy zrezygnował Jakub . Jednak ja jestem ponoć nie zespołowy.. Dlatego rzucałem wszystkim na Eurotourze , robiłem za pomocnika nie tylko Polaków ale również kolegi z Czech z jakim skutkiem sam się przekonałeś . Ja się prosić nie będę mam swój honor .

      • A Waldek pojechał by z definicji. Tylko byl brak informacji. Honor honorem a reprezentacja to nasi przedstawiciele. Im bardziej im pomożemy tym wyżej Polacy bedą. I zapunktują dla nas wszystkich. W przypadku mistrzostw animozje trzeba chować w kieszeń.
        A wyniki mistrzostw są przyzwoite. Zdobycze punktowe są znacznie większe niż na MŚ 2012. Wynik Andrzeja jest najlepszym wynikiem na mistrzostwach i jednym z wyższych w histori startów międzynarodowych. U obu młodych niestety negatywnie zapunktowal brak treningu i wlatania sie w modele. Wynik Adama przyzwoity choć miałem nadzieje ze wyprzedzi juniora.

        • Widać jedynym obiektywnym i sprawiedliwym selekcjonerem jest punktacja pozbawiona furtek do robienia prywatki . Poza tym jak widać po zawodach Eurotour ,które odbyły się przed można było wystawić tych którzy w tej reprezentacji nie byli a pobili wszystkich na łeb Bogdana i Jurka . Moim zdaniem wynik jest denny tak zespołowo jak indywidualnie i nadal nie wyciągamy wniosków z poprzednich wpadek . i pewnie dalej tak będzie jak reprezentację będziemy traktować jak konkurs piękności …

          • Kamil
            Nie było żadnych podstaw żebym ja czy Bogdan startował. Ja w zeszłym roku nawet nie myślałem o F3F, a Bogdan latał róznie. W tym roku oprócz zawodów w Czechach wyszedł nam tylko start w Jeleniej. Potem była kicha. A to za mało. Ja latam wciąż nie równo i poczekajmy co przyniosą kolejne zawody.
            Andrzej, Rafał, Adam i Jakub były najlepszymi punktowo osobami które były dostępne dla kadry w zeszłym roku. Rysiek jak trafi mu sie dzień to lata jak szalony, a jak nie to lata tak sobie. I większość z nas również tak ma. I to wiemy. I wciąż wszystkim nam brakuje sporo do czołówki europejskiej czy tym bardziej światowej. Więc kto by nie pojechał, to pewnie bylibyśmy z grubsza tam gdzie byliśmy.
            Ale przyszły rok to pewnie będzie już inna bajka…albo taka sama. Tego nie wiemy.

  2. Aby nagrywać loty musi być też dodatkowy pomocnik, który się tym zajmie. Niestety wpisowe, ubezpieczenie, dojazd, wyżywienie i noclegi trzeba mu zapłacić z własnych pieniędzy. Między innymi dlatego nasza ekipa nie ma pomocnika bo nie było nas na to po prostu stać.

  3. Kamera i stoper do pomiaru czasów Jak widać nawet na tak prestiżowej imprezie zegar może mieć bardzo małą dokładność powtarzające się 56 wyników i stałe końcówki po przecinku świadczą o małym rastrze który mierzy i jest w okolicy 0,11s efektem czego przy 10 rundach i wynikach w okolicy 40s błąd punktowy między zawodnikami może wynieść do 50pkt ! (ok 2,5 punktu n rundę …) Myślę ze organizator dlatego zwlekał z podawaniem wyników na eurotourze i na mistrzostwach Europy .

    • Vážený pán!!
      Veľmi ma zaujala Vaša nesmierna starostlivosť o meranie letov na ME 2013 na Donovaloch!
      Chcem upriamiť Tvoju pozornosť na WCH 2012 na Rujane! Pokuste sa analyzovať aj tieto výsledky a potom zas niečo napíš!!!
      Bolo by dobre aby ste venovali viac času správaniu sa na súťažiach tak ako sa na športovca patrí!!
      Porozmašľajte o tom a potom zas niečo napíšte.Na Eurotoure Slovakia Open 2013 ste Vy osobne dokázal,že v tejto oblasti FAIR PLAY mate obrovské rezervy-viď Váš postoj a hlasovanie o pokračovaní súťaže v posledný letový deň!!!

      • Stefan
        To co się stało w ostatni dzień na Slovakia F3F Open nie zmienia faktu, że Wasz zegar zachowuje się co najmniej dziwnie, a odstęp miedzy pomiarami jest zadziwiająco równy. Każdy obiektywny programista i praktyk powie, ze coś jest z programem nie tak… To od was zależy, co zrobicie z tą informacją. Wystarczy przeanalizować końcówki czasów po 44 albo 46 sekund. Tam wyraźnie widać krok zegara. A wyniki mają być MIERZONE, a nie podawane z dokładnością do 0,01 sek.

        • Kamil!!

          Preštuduj Pravidlá F3F FAI bod 5.8.12. O dokladnosti /presnosti/sa tam vôbec nehovorí.

          Zdraví Stefan

          • To nie ma nic do rzeczy. Jak podajesz czas z dokładnością do 0.01, to tak należy go mierzyć. Zegar, który ma dokładność 0.11 należy wyrzucić i tyle.

      • Je těžké psát o tom, jak, kdo ohodnotí horizont křičí do vysílačky posoudit linku a donucen vstoupit do bezpečnosti řádku, který více než 3 metry. Je těžké mluvit o rozhodčích mají oči na zádech a vidět to, co říká záložník za sebou. Mnoho vašich krajanů za zády říká, že jsi drzý a nerespektují ostatní. To je to, co si dát k jinému di zpět s pomstou.
        Z mé strany, odstoupení protestu byl výsledek pro vás a neoznámil to z úcty k kolegové. Chyba mohu vypočítat spoustu vyzvánění napětí závrať, když model sahá k velmi překvapivému rozčlenit skupinu kolech 2-4, kteří ani přerušení, ani se nezměnily nic, co by naznačovalo, že je třeba pro takové rozdělení.
        To je to, co navrhuji, měli bychom si uvědomit, že chyby neopakovali, o lítosti a aspiracím zapomenout na zášť, protože není užitečné. Napsali překladatel, takže se omlouvám za chyby a nejednoznačnosti.
        Kamil

  4. Humory i wyniki dziś lepsze. Tak trzymać!

  5. A mówiłem nagrywać wszystkie loty. Kamera wyposażeniem reprezentacji musi byc.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest niemożliwe.