Na Mistrzostwach Europy latania nie było prawie wcale. Po powrocie do domu niedosyt czuł chyba każdy zawodnik tam obecny. Na wtorek prognoza zapowiadała wiatr z zachodu, ok 4-5 m/s. Przygotowałem model, zadzwoniłem po Marcina i pojechaliśmy do Sosnówki. Wyciągnąłem wiatromierz i faktycznie, prędkość wiatru wahała się między 4 a 7 m/s. Za godzinę zrobiło się ciekawiej i mieliśmy już 9-11m/s.
Marcin zabrał ze sobą Czyżyka. Po pierwszym locie stwierdził, że jest za lekki i trzeba mu balastu. Włożył do środka porażające 100 gramów, które poprawiły zachowanie modelu w tych warunkach i umożliwiły lepsze przebijanie się przez masy powietrza. Ja wyciągnąłem Respecta, który bez zastanowienia przyjął na pokład 1200g. Respect po zmianie kątów (wnioski ze Słowacji) zrobił się zupełnie inny. W końcu lata jak powinien. Czy przyniosło to rezultaty ostatecznie oceni zegar.
Po 1,5 godzinie fruwania zjawia się Bogdan z Ascotem. Nie przeszkadza mu turbulencja, ani uciekająca termika. Jako ostatni dociera Darek ze Stingerem. Na zboczu jest też Radek, który (zupełnie przypadkiem) załapał się na niezłe latanko. Darek po jednym z lądowań nie zauważa, że w trawie został nosek jego modelu. Poszukiwania trwały przeszło godzinę. Ja, Marcin i Radek poddajemy się i wracamy do Jeleniej Góry. Na całym zboczu rosły kanie, schodząc na dół naliczyłem ich około 15. Wieczorem zadzwonił Boguś i powiedział, że Darek w końcu znalazł nosek. Wyjął ze skrzyni nożyczki na nakłuwał ziemię centymetr po centymetrze, aż do skutku. Ma nauczkę. Korzystając z jego doświadczenia pamiętajcie – zaklejajcie noski przed lotem 😉
Rafał.
ps. A kanie wyzbierał jakiś lokalny zbieracz ze swoją córeczką i to by było na tyle…
[galleryview id=204]
3 komentarze do “Niedosyt”
Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest niemożliwe.
Nic nie straciłeś to były muchomory sromotnikowe.
Boguś dzisiaj pojawiły się nowe grzybki 😛 Ale pewnie jutro już ich nie będzie…
Grubo się polatało, zbocze fajnie pracuje. Na jednej fotce lecę bez jednego statecznika, nie zauważyłem tego, ach te moje roztargnienie 😉