W ramach ogólnie rozumianego treningu jeszcze przed Eurotourem w Donovaly udaliśmy się z Kamilem i z Darkiem na zawody do Republiki Czeskiej. De facto miały to być dwie niezależne imprezy jednodniowe – jedne w Horních Albeřicach, a drugie w okolicach Polic nad Metuji.
Pierwszego dnia ja z Kamilem i z kolegami zza południowej granicy spotkaliśmy się w Horních Albeřicach. Meteorogramy wskazywały na to, że uda się rozegrać zawody. Cierpliwie czekaliśmy obserwując okolice i dyskutując o tym i owym w cieniu lasu. Bazy ustawione i wszyscy czekają na wiatr. W końcu dmuchnęło. Wszyscy stanęli na baczność i do dzieła. Pierwszy wystartował Mirek. I pooooooleciał. Tak z 90 sek 😉 Tak pędził, że wylatał cały wiatr. To był jedyny lot tych zawodów 😉 Po dłuższym i bezskutecznym oczekiwaniu na zmianę warunków, udaliśmy się do domów.
Oczekiwanie w napięciu 😉
Rano znów jazda i spotkanie koło Polic. Ja, Kamil, Darek i 5 kolegów z Czech plus bardzo wesoła obsługa imprezy.
Najpierw pojechaliśmy na ich nowe zbocze, które chcieli oblatać. Górka wyglądała bardzo ciekawie, ale wiatr miał zbyt dużą odchyłkę. Spakowaliśmy rozłożone modele i pojechaliśmy w inne miejsce. Górka wyglądała bardzo interesująco. Szybko ponownie rozłożyliśmy modele i Mirek oraz Jiří zaczeli testować zbocze. Prawa baza był bardzo kłopotliwa, bo trzeba było bardzo nisko nad ziemia robić nawrót, a dodatkowo w pobliżu były choinki. Chłopaki latali ostro i się nie oszczędzali, mimo tego, że wiaterek był raczej w okolicach regulaminowych 3m/s. Niestety Mirek zaszalał i dość poważnie uszkodził swojego ulubionego Stingera. Na tydzień przed wyjazdem ME to trochę kłopotliwa sytuacja. Miał jeszcze jeden model, ale nie zdecydował się nim latać. Tak więc zostało nas 7-miu. Zawody były rozgrywane szybko i sprawnie. Jak to w na zawodach w CR było wesoło i bojowo. Warunki zmienne od 2 do 5m/s, termika, a momentami pojawiała się odchyłka tak z 70 stopni. Ale wszyscy latali tylko co najwyżej marudząc pod nosem, że muszą lecieć w tak kiepskich warunkach. Z resztą po wynikach widać, że było ciężko, bo tylko trzech zawodników nie miało jakiegoś zera za lot, a rozbieżność czasów sięgała nawet 40 sek.
Kamil szaleje
Zawodom ton nadawał Jiří ze swoim Vetrigo, który dzięki temu, że bardzo płynnie pokonywał zakręty, był nie dogonienia. Szczególnie ten kłopotliwy prawy zakręt bardzo ładnie przelatywał. Jedynym modelem, który mógł nawiązać walkę był Respect. Latał bardzo ładnie i szybko. Co prawda robiłem wiele pomyłek na bazach, ale model nadrabiał zaległości na trasie. Jeden przelot był bez większych błędów i Respect uzyskał najszybszy czas zawodów, o kilka sekund lepszy od innych zawodników (po Respekcie najszybciej latały Vertigo).
Wreszcie jakieś konkretne nagrody
W klasyfikacji ogólnej dzięki dobrym lotom zająłem drugie miejsce, a przetrenowanie w dobrym towarzystwie przed Eurotourem przyniosło pozytywne efekty w przyszłości. Uzyskałem fajną zdobycz punktową i trzy loty za 1000pkt. Dodatkowo zdobyłem kolejne punkty doświadczenia i zadowolenia. Klasyfikacja ogólna wygląda interesująco, bo Czesi zajęli miejsca nieparzyste, a my miejsca parzyste 😉
Tabela wyników Česká Metuje (504)
pozdrawiam
Jurek
[galleryview id=206]
6 komentarzy do “Respect drugi w zawodach w Republice Czeskiej!”
Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest niemożliwe.
Czy mi się wydaje, czy dostałeś w nagrodę „papier szczęścia”?
Papier szczęścia, zgrzewke wody, koszulkę, epoxydy i takie tam fajne bajery 😉
[…] Relacja z zawodów tutaj […]
Ale taka króciutka 😉
Teraz będzie 3 respecty a niebawem pewnie jeszcze kilka i zacznie się rywalizacja o pudło w mocnym respectowym towarzystwie 😉 > Gratuluję była świerna impreza i trening przed contestem szkoda że nie miałem jeszcze respecta bo bym cię troszkę pogonił 😉
Może byś pogonił, a może nie 😉 chyba bardziej może nie 😀