W niedzielę 20 sierpnia po raz kolejny zorganizowałem trening F3F. Kowary in Summer Race po raz trzeci tego lata rozegrał się na Przełęczy Kowarskiej. Choć prognozy były słabe, a ostatnie dni zupełnie bezwietrzne, postanowiłem zaprosić wszystkich chętnych do Kowar na 9:00.
Na treningu oprócz mnie stawili się: Darek. Konrad i drugi Darek zameldowali obecność o 10. Warunki na razie słabe, 2÷3 metry, ale latać da się bez problemu. Ponieważ obsada niepełna nie rozkładamy baz, a jedynie testujemy modelami powietrze. Pierwsze loty wykonujemy zupełnie bez doważenia. Po 40 minutach wiatr znacznie przyspiesza i nie czekając na resztę, razem z Darkiem Nanowskim rozstawiamy bazy i zegar. Po godzinie 10 meldują się spóźnialscy. Zarówno Konrad jak i Darek wykonują kilkuminutowe loty zapoznawcze z warunkami i po chwili rozpoczynamy trening.
Przebieg treningu jest taki sam, jak poprzednio. dwóch idzie na bazy, a pozostała dwójka obsługuje zegar i lata na zmianę po dwa loty. Potem zmiana na bazach. W tym rytmie odbywa się cały trening. Po 11 dołącza do nas Kamil. Niestety w jego Stingerze po 2 lotach umiera serwo i musi wracać do domu, aby je wymienić. My tymczasem lataliśmy dalej. Ku mojemu zdziwieniu po wymianie serwa Kamil ponownie do nas dociera. Teraz latamy w pięciu, niestety zaczynają się przelotne opady deszczu, które zresztą były zapowiadane, a wraz z nimi zaczyna cichnąć wiatr. O 15 opad jest na tyle intensywny i długi, że w trosce o sprzęt postanawiamy przerwać trening.
Wyniki treningu są przedstawione w tabeli poniżej. Cieszę się, że mimo słabych prognoz znalazło się 5 nawiedzonych, głodnych latania, którzy postanowili zaryzykować obecność, by polatać. Może następnym razem będzie nas więcej, choć lato powoli kończy się, i myślę, że to był ostatni „Kowary in Summer Race” w tym roku.
Kowary in Summer 2017 – Race 3 – Wyniki
pozdrawiam,
Bogusław
Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest niemożliwe.