
30 września na zaproszenia Piotra Laskowskiego oraz Sportowego Stowarzyszenia Modelarzy Grudziądzkich polscy piloci F3F zjechali do miejscowości Starogód, aby rozegrać zawody o Puchar Wisły F3F 2018. Pogoda dopisała, a i zawodnicy zjechali z najdalszych zakątków Polski (Karpacz). Tym razem na starcie stanęło 17 zawodników, i choć zabrakło kilku zawodników przygotowujących się do wyjazdu na mistrzostwa świata F3F do Niemiec mieliśmy nadzieję na ostrą rywalizację.
Wszyscy stawili się miejscu zbiórki w Starogrodzie o godz. 9:00. Wiatr był słaby, żeby nie powiedzieć lichy. Pomimo dobrych prognoz po ok 40 minutach organizator zdecydował o zmianie miejsca startów. Przenieśliśmy się do miejscowości Nowe Marzy, gdzie czekał już na nas kolega Bartek. Po rozstawieniu sprzętu i locie testowym byliśmy gotowi do rozpoczęcia lotów. Warunki bardzo dobre, ok 6 m/s z S-SSW prognozowały fajne zawody.
Olka Laskowskiego rzadko spotykamy na naszych zawodach – tu jako sędzia.
W pierwszej rundzie czasy przekraczały grubo 50 sekund, ja poleciałem 53,71s, ale nie wydawało mi się to dobrym wynikiem. Później okazało się, że lepiej ode mnie poleciał w doskonałych Jacek Kurlenda – tylko 48,04s (świetny lot) i Łukasz Tabara 53,04s. W kolejną rundę z 7 sekundową przewagą wygrali Marcin Obruśnik (50,49) i Jakub Bury (50,92). Ja uzyskałem słaby czas, gdyż minąłem jedną z baz i musiałem poprawiać zakręt. Trzecia runda należała do Leszka Durczaka (50,13), który miał niecałe 4 sekundy przewagi nad Jurkiem Pfeiferem i niecałe 6 nad Jakubem Burym. Ja robię słaby czas i zajmuję odległą pozycję.
Już w trakcie tej rundy wiatr zaczął skręcać na zachód, a kiedy jego siła się wzmogła zbocze przestało pracować. W tych warunkach ogłoszono przerwę na ustabilizowanie się warunków. Po 40 minutach wznowiliśmy loty jednak tak długa przerwa zmusiła organizatora do ponownego rozpoczęcia rundy czwartej. Wiatr wrócił na swój dotychczasowy kierunek, lecz był wyraźnie silniejszy i dochodził do 10 m/s. Od teraz zawody szły bardzo sprawnie i bez przerw.
Czwarta runda należała znowu do Leszka Durczak, który wygrał ją bardzo dobrym czasem 47,13 sek. Szkoda, że nie ma dodatkowych punktów za końcówkę ;). Ja poleciałem moim Toxikiem w 48, 09, co również zaliczam do dobrych rezultatów. Poniżej 50 sekund poleciał równie Marcin i był to 3 wynik w tej rundzie.
Tuż przed lądowaniem wiatr robił z modelem, co chciał…
Kilkudziesięcio-metrowy stok w Nowych Marzach ma świetne warunki do lotu i niestety trudne lądowania, gdyż na lądowisku już przy niewielkim wietrze występują turbulencje. Przekonałem się o tym przy lądowaniu po 4 rundzie, gdyż mój model wykonał mało kontrolowaną pół gwiazdę. Myślałem, że nic się nie stało, jednak przed startem w kolejnej rundzie zauważyłem, że mam zupełnie rozklejony statecznik i musiałem z 5 rundy zrezygnować. W tych okolicznościach najlepiej poleciał Piotr Laskowski 46,65 sek., a dalej uplasowali się Marcin, Jacek i Piotr Sulimowski, wszyscy z wynikiem ponad 50 sekund.
W rundzie 6 wiatr trochę osłabł a słońce schowało się za cieniutką warstwę chmur. Tę rundę też wygrał Piotr Laskowski 49,95, a ja byłem niewiele tylko wolniejszy i uzyskałem 2 czas rundy 51,01. Niewiele ponad 51 i pół sekundy poleciał także Jurek Pfeifer. Runda 7 i ostatnia zarazem należała do innego pilota z 3 City Team Bartka Siudka, który wygrał rundę czasem 46,26 sekund. Ja uzyskałem wynik 48,28, a tuż przede mną uplasował się Kamil Chłopczyński 48,18.
Puchar Wisły F3F 2018 – tabela wyników
Od lewej: 2. Jerzy Pfejfer, 1. Piotr Laskowski, 3. Marcin Obruśnik
Zawody o Puchar Wisły wygrał Piotr Laskowski (1000 pkt.), na drugim miejscu uplasował się Jerzy Pfeifer (990 pkt.) a na trzecim miejscu wylądował Marcin Obruśnik (987 pkt.). Zwycięzcom gratulujemy. Ja uplasowałem się na 4 miejscu z wynikiem 977 pkt. Było bardzo blisko… Ogółem powiem że była to udana impreza, świetne nastroje i klimat utrzymywały się do końca.
pozdrawiam,
Bogusław
Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest niemożliwe.